Strona Marcina Brykczyńskiego

Pokaż język

Siateczka

- Czy dać siateczkę?
- A będą oczka?
- Co pan? Jakie oczka? To jest zwykła siatka na zakupy - mówi i uprzejmie pakuje wszystko do szarej, plastikowej torby.
No i wygłupiłem się. Przecież wiadomo, że zakupy nosiło się w nylonowej siatce i to, że siatka umarła razem z PRL-em, nie ma najmniejszego znaczenia. Tak jak większość słów, które słyszy się dokoła... Pocieszam się jednak, że na przekór meandrom naszego oj(nie)czystego języka, różnica między pytonem siatkowym, a zwykłym torbaczem nie zmienia się od lat.

Bluszcz 2008

Założyć

Łoże to podpora życia... i języka. Dzięki niemu możemy barłożyć, cudzołożyć, dołożyć, przyłożyć,
wyłożyć... Jedno łoże, a słów i znaczeń tak wiele. Na przykład ułożyć i rozłożyć na łożu.
Można komuś dołożyć i obłożyć klątwą. Świnię należy podłożyć. Chyba że chcemy ją włożyć do łoża.
Łoże zaciera różnice - także między słowami. Często ktoś zakłada, zamiast,
zgodnie z zasadami języka, włożyć: suknię, buty, płaszcz, kapelusz, rękawiczki... Trzeba oczywiście założyć, że będą pasować. Potem można już spokojnie założyć nogę na nogę.

Bluszcz 2008

Godzina czasu

Ktoś bardzo mądry powiedział kiedyś, że w Polsce mówi się, żeby mówić, a nie żeby powiedzieć. To były czasy, kiedy mistrzowie nowomowy mnożyli słowa wszędzie, gdzie się dało: na dzień dzisiejszy, zamiast dzisiaj; w miesiącu grudniu, zamiast w grudniu; mieć wiedzę, zamiast wiedzieć... Niestety ten wynalazek, jak wiele innych osiągnięć tamtych lat, zakorzenił się w naszym języku.
- Czy masz godzinę czasu? - spytał mnie ostatnio znajomy.
- Mam tylko godzinę - odparłem.
Zmartwił się. Ja też.

Bluszcz 2009

Aktualnie

Niedawno zauważyłem na pewnych drzwiach kartkę z informacją:
JESTEM AKTUALNIE NIEOBECNA.
Słowa "aktualnie" nie ma w słowniku języka polskiego. Jednak tego słownika nie m prawdopodobnie w domu "babci klozetowej". Językowa infekcja jest pewnie wynikiem bezmyślnego przeszczepienia angielskiego słowa "actually". Może to jednak tylko kolejny wybryk rodzimej nowomowy. Na wspomnianej kartce pojawił się wkrótce dopisek zawiedzionego klienta:
SPRAWA OBECNIE NIEAKTUALNA.
Obawiam się, że dotyczy to również języka.

Bluszcz 2009